podobnie jak pływy na oceanie, jest to konsekwencja sił pływowych (jeśli twierdzenie jest w ogóle poprawne, co teraz weryfikuję). Siły pływowe wynikają z niejednorodności przyspieszenia grawitacyjnego.,
gdybyśmy przybliżyli zewnętrzne przyspieszenie grawitacyjne $\vec g$ spowodowane przez Księżyc lub słońce, które jest stałe na całej Ziemi i w jej pobliżu, Ziemia i wszystkie jej części po prostu „swobodnie opadłyby” i nie można by w ogóle odczuć efektu słońca lub Księżyca.
jednak pole $\vec g$ nie jest do końca jednolite – wskazuje kierunek środka słońca lub Księżyca( zamiast równoległych linii); i zmniejsza się jako $1/R^2$ wraz z odległością od Słońca lub Księżyca.,
gdy Księżyc jest nad głową, punkty w głowie (bliżej Księżyca) mają większe $ \ vec g$ niż te w stopach. Ta różnica stara się stosunkowo rozciągnąć ciało w kierunku pionowym. To idzie poziom morza idzie w górę w tym momencie. Ze względu na równą symetrię, poziom morza również wzrasta, jeśli Księżyc znajduje się bezpośrednio pod stopami. Jednak na maksymalnym okręgu pomiędzy tymi dwoma skrajnymi punktami na Ziemi określonymi przez Księżyc, efekt jest cofany i poziom morza spada.
ci ludzie twierdzą, że to samo „rozciąganie” działa również na atmosferę., Jest to w pewnym sensie prawdopodobne, ale wydaje mi się, że różnica ciśnienia będzie równoważna tylko 1-metrowej zmianie wysokości, którą otrzymujesz od podwyższonego poziomu morza, tj. od deformacji powierzchni ekwipotencjalnych. Ze względu na wszechobecne oscylacje, ciśnienie zmiany o 0,01% powinno być prawie niewidoczne.,
dodatek: artykuł w listach badań geofizycznych znajduje się tutaj:
twierdzą oni, że główny wpływ sił pływowych jest na wilgotność względną, a efekt może być rzeczywiście widoczny w danych opadów.