drugą prawdą o tej jeździe była broń.
tak, Broń, Broń.
dwa tygodnie po mojej jeździe był weekend przemocy. W El Paso Walmart od strzałów zginęły 22 osoby, kolejne 24 zostały ranne, a tej nocy w Dayton w ciągu 32 sekund zastrzelono 36 osób, z czego 9 zginęło.
przejechałem przez Dayton 10 dni później.
pojechałem do dystryktu Oregon, aby złożyć wyrazy szacunku., Tutaj opłakiwałem ramię w ramię z przyjaciółmi i członkami rodzin ofiar oraz obywatelami Dayton, na tymczasowym pomniku ozdobionym kwiatami, zdjęciami i znakiem, który brzmiał ” wybaczaj innym nie dlatego, że zasługują na przebaczenie, ale dlatego, że zasługujemy na pokój.”
cztery dni po wizycie w Dayton przejechałem przez Illinois. Pewnego wieczoru spotkaĹ 'mnie SzczupĹ' y starszy mÄ ™ ĺźczyzna, wyciÄ ™ ty z koszuli rÄ ™ cznik, z przekrwionymi oczami, ktĂłry spytaĺ ' mnie, co nosze., Opowiedziałam mu o moim namiocie, śpiworze, poduszce powietrznej, a gdy miałam się dzielić zawartością mojej szafy, podszedł bliżej i mi przerwał. „Nie synu, jaką broń nosisz?”Powiedziałem mu, że nie mam przy sobie niczego poza szwajcarskim nożem wojskowym, który przyjaciel podarował mi tydzień przed wyjazdem z Bostonu. Zrozumiałam swój błąd, gdy tylko to powiedziałam. Dlaczego miałbym przyznać, że byłem nieuzbrojony?
tej nocy o 1 w nocy, z wnętrza mojego namiotu (biwakowałem na pobliskich targowiskach) usłyszałem dźwięk opon na żwirze., Było gorąco tej nocy, więc mój rozporek nie był włączony i widziałem przez siatkową podszewkę mojego namiotu, że mężczyzna na rowerze był 30 stóp ode mnie. Gapił się na mnie przez 15 sekund. Milczałam. Odjechał. Nic się nie stało, ale przestraszyłem się na tyle, że spakowałem się i znalazłem motel.
trzy dni później spędziłem noc na obcej kanapie w mieście na granicy Missouri. Zanim zgasły światła zauważyłem strzelbę opierającą się o kanapę. „To nie jest naładowane, prawda?”Zapytałem. – Oczywiście, że tak-zaśmiał się jego właściciel, mój gospodarz., Poprosiłam go, żeby go przesunął, bo nie chciałam przypadkiem uderzyć w niego nogą, kiedy spałam i zastrzelić się. Nic nie wiem o broni. Roześmiał się i poruszył, ale to doprowadziło do większej rozmowy.
przyznałem, że nie widziałem wartości w trzymaniu broni, ani użyteczności dla obywateli, aby uzbroić się w jedną, gdy zakupy spożywcze lub iść do kina, i że w ogóle, obwiniałem wiele tragedii przemocy z bronią na broń. Dzielił się, że dorastał na polowaniach, wierzył w Branie 2 dolców rocznie na kontrolę ludności i jego strach przed przestępczością wiejską w tych częściach.,
„te części”.
jego odpowiedź była wyraźną reprezentacją, że to, czego nie wiemy lub czego nie znamy, objawia się jako strach.
całe życie mieszkałem w miastach. Jestem zaznajomiony z przestępstwami miejskimi, takimi jak narkotyki, dźgnięcia nożem lub przemoc gangów. Moi rodzice pracują w bostońskim szpitalu, czasami pokrywając nocne zmiany, i słyszę makabryczne wydarzenia, które miały miejsce, gdy spałem. Mimo to, nic z tego mnie nie przeraża, ani nie czuję się zagrożony. Ale Półautomatyczna broń, karabiny, strzelby i polowanie nie jestem zaznajomiony i to wyjaśnia mój strach przed nimi.,
boimy się tego, czego nie wiemy. Zamiast utrzymywać odstępstwo od ciekawości, lub starać się zrozumieć, co jest INNE niż my, niemal instynktownie pozwalamy, aby brak wiedzy przejawiał się jako strach.
tak, te spotkania i jazda po polnych drogach w Ameryce Środkowej, gdzie sąsiedzi mieszkają mile od siebie, ale nadal mają ogrodzenia z drutu kolczastego i znaki „intruzi zostaną zastrzeleni” na końcu ich dysków, było niepokojące., A bycie zepchniętym z drogi przez białe pick-upy, które wydmuchują czarny dym z podwójnych rur wydechowych, które siedzą pod 6-metrowym łóżkiem, które unosi amerykańską flagę i wielką flagę Keep America 2020, wpaja strach w moje pieprzone kości, ale nie mogłem pozwolić, aby mój brak wiedzy stał się strachem.
wierzę w dobro w ludziach. Wierzę, że żaden samochód nie chce potrącić motocyklisty. Wierzę, że nikt nie chce zastrzelić kogoś, kto wchodzi na ich Podwórko. Ale zostałem wyzwany., Każdego dnia mamy okazję stłumić nasz strach, prowadzić z miłością i poruszać się przez życie jako osobliwe istoty, mając postawę, która zachęca.