jakiś czas temu byłem w moim lokalnym urzędzie pocztowym, a urzędnik, wiedząc, że jestem lekarzem, zapytał mnie, dlaczego jej brat nie może dostać nową wątrobę w leczeniu raka trzustki-ona miała pretensje do fakt, że tylko bogaty i sławny facet jak Steve Jobs był w stanie uzyskać takie leczenie ratujące życie.,
To był klasyczny „moment do nauczenia”, kiedy miałem okazję wyjaśnić jej, że pomimo tego, co słyszała i widziała w niezliczonych historiach w mediach głównego nurtu od 2004 roku, Pan Jobs miał inny rodzaj guza i że bardziej powszechny gruczolakorak trzustki nigdy nie będzie leczony przeszczepem wątroby.
zaczęliśmy opisywać tę historię prawie dwa lata temu, około miesiąca po uruchomieniu diagnozy gwiazd., Naszą misją było i jest zwiększenie świadomości zdrowotnej i wiedzy medycznej wśród konsumentów poprzez wykorzystanie” powszechnych chorób dotykających niecodziennych ludzi ” jako regularnej serii Pouczalnych momentów w medycynie.
nasza ostatnia aktualizacja została wywołana wiadomością, że Pan Jobs bierze urlop zdrowotny z powodu nieobecności w pracy w CEO Apple. Inne media nadal powtarzały fałszywy i wprowadzający w błąd „fakt”, że Jobs przeżył raka trzustki. Dzień po tym ogłoszeniu akcje Apple spadły o 15 miliardów dolarów.,
choroby Prezesów mają wartość materialną dla ich firm, ale zgodnie z programem rzetelnych źródeł CNN, Zasady sec dotyczące ujawniania informacji i prawa inwestorów do wiedzy są „niewyraźne.- Ta sytuacja pozostawia dziennikarzom obowiązek podejmowania decyzji w sprawie zgłaszania takich spraw.
Steve Jobs najprawdopodobniej miał nowotwór neuroendokrynny z komórek wysepki, nowotwór znacznie rzadszy niż gruczolakorak trzustki, zwykle wykrywany jest wcześniej, ma lepsze rokowanie i różne opcje leczenia, w tym przeszczep wątroby. Mr., Przeszczep wątroby Jobsa wykonano około 17 miesięcy temu w Methodist University Hospital w Memphis, ponieważ był najbardziej chorym pacjentem na liście oczekujących i miał najwyższy wynik MELD (Model schyłkowej choroby wątroby). Następnie pan Jobs wezwał wszystkich do zostania dawcą organów.
podsumowując, przypominamy naszym czytelnikom, że nie używamy informacji, które nie zostały jeszcze upublicznione przez inne wiarygodne źródła medialne. Nie mamy ani nie dążymy do uzyskania dostępu do uprzywilejowanych lub poufnych informacji medycznych podlegających przepisom i regulacjom HIPAA., Nasze „pouczalne chwile” w żaden sposób nie zależą od kontaktu z osobami publicznymi, o których warunkach piszemy, lub ich osobistymi lekarzami. Nasze historie mają na celu odpowiedź na ogólne pytanie: jeśli dana osoba ma ten warunek, co to dokładnie jest i co to oznacza dla niej, ich rodzin i przyjaciół oraz dla społeczeństwa?